1. Wysprzątałem część na której mają być płytki i zamiotłem ją z dokładnością dużej miotły. Jakby miały być wkrótce płytki - muszę jutro zadzwonić do fachowca.
2. Obrabiałem drewniany parapet w salonie, końcowe poprawki w łazience i pierwszej sypialni.
3. Zrobiłem podstawowy porządek w pierwszej sypialni, po czym obkleiłem górę taśmą malarską. Można malować. Mam też trochę domalówek w łazience.
4. Po sprzątaniu zebrało się całkiem sporo śmieci, które można było wywieźć z domu.
Coraz mniej ciekawe te relacje, nie? Ani nie ma co fotografować, ani nie ma przełomowych momentów...