Mam oświadczenie kierownika o zakończeniu budowy, rozliczyliśmy się. Z formalności brakuje jeszcze kominiarza (już mailowałem) i mapki.
Na działce wykopałem dwa dołki i zabetonowałem kolejne dwie stopy. Pomalowałem też listewkę przy wyjściu na strych (żona chciała drewno na biało) i wziąłem się za porządki. Niesamowite ile rzeczy można jeszcze znaleźć do wyrzucenia, albo przełożenia w inne miejsce.
Tegoroczne przetwory wożę już do nowego domu. Po co je dźwigać do piwnicy w bloku i później przy przeprowadzce?