Pękające ściany z Ytonga to coś czym od początku nas straszono. Minęło prawie 10 lat od murowania i rzeczywiście jakieś pęknięcia są. Gdzie i kiedy się pojawiają? Jest kilka warunków:1. Pęknięcia pojawiły się na wąskich działówkach, czyli w na ściankach o grubości 12,5 cm, a nie 25 cm.
2. Pęknięcia pojawiły się na ścianach, które nie są w zakończone wieńcem.
3. Pęknięcia są przedłużeniem otworów drzwiowych, ponad nadprożem.
Na ścianach zewnętrznych, konstrukcyjnych, pełnej grubości, zakończonych wieńcem i z dala od otworów nie ma żadnych pęknięć. Te które są też wyglądają delikatniej niż na załączonych zdjęciach, bo podbiłem nieco kontrast, żeby bardziej było widać o co chodzi.
Ostrzeżenia pojawiały się co do ścian pod otworami okiennymi. Wiem że wykonawca zastosował odpowiednie zbrojenie. Być może podobne zbrojenie należało wykonać też na działówkach nad drzwiami?
Pęknięcia wydają się wyłącznie problemem estetycznym i przy najbliższym malowaniu spróbuję je jakoś zamaskować. Czy Ytong pęka jakoś szczególnie? Trudno mi powiedzieć. W budynkach z ceramiki i z bali widziałem dużo większe pęknięcia.
A jak już jesteśmy przy pęknięciach, to sufity wciąż wyglądają bardzo dobrze i oby tak zostało.
