


Obawiam się przede wszystkim o to czy nie jest zbyt delikatny. Montaż nieco potwierdza te obawy. Po "męskim" dociągnięciu mimośrodów pojawiły się drobniutkie pęknięcia na płycie. Przy dokręcaniu nóg (jedyne prawdziwie drewniane elementy) też musiałem się ograniczać. Problematyczne okazały się też designerskie nogi, rozchodzące się skośnie na wszystkie strony. Do tej pory siadaliśmy do posiłku w układzie 2+2, teraz siedzimy 1+1+1+1, każdy na swoim boku.
Pogoda kiepska, mało więc było prac ziemno-ogrodowych. Zasadziłem trzy krzaczki porzeczek i tyle. Zużycie gazu w ostatnich dniach utrzymuje się na poziomie 2m3 na dobę, doszliśmy do 931m3. W ciągu ostatniego miesiąca zużycie 87m3, poniżej 3m3 na dobę. Pogoda bywała całkiem wiosenna, ale było również -8 stopni.