
Przykręciłem większość listew, zacząłem przy pomocy pociechy skręcać łóżko Brimnes z Ikei. Z jednej strony trochę te pudełka ważyły, chyba ponad 90kg, z drugiej strony wiele elementów wydaje się dość delikatnych i jak to rozpakowaliśmy, to się zastanawialiśmy czy nie brakuje jeszcze jednego pudełka.
Na ten moment mamy złożone szuflady i część wysuwaną. Została ramka i będzie się można wreszcie pozbyć z domu materaców, które leżą pod ścianą w salonie. A później lecimy z "kuchnią" i... coraz bliżej końca.
