
Poszukując odpowiedniego projektu domu jednorodzinnego, bierzemy pod uwagę jego architekturę, funkcjonalność, możliwości realizacyjne w konkretnej lokalizacji, zgodność z warunkami zabudowy ustalonymi na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz własne możliwości finansowe. Koszty budowy domu i koszty późniejszej eksploatacji mogą zniechęcać do wyboru projektu, który wpadł nam w oko.
Dom tani w budowie, czy tani w eksploatacji?
Od początku 2021 r. obowiązują nowe wymagania dotyczące izolacyjności termicznej budynków i oszczędzania energii, zawarte w załączniku nr 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2019 poz. 1065).
Zmiany te oznaczają, że wszystkie nowo powstające domy jednorodzinne będą musiały spełniać wymagania budynków energooszczędnych. Gdy dodamy do tego coraz szerzej wykorzystywane w gospodarstwach domowych odnawialne źródła energii, rzeczywiste koszty użytkowania domu mogą być niewielkie. Pozostaje wybrać projekt, który zapewni osiągnięcie celów mniejszym nakładem kosztów na etapie realizacji inwestycji.
Jakie cechy ma dom tani w budowie?
Wbrew powszechnym przekonaniom tani dom wcale nie musi być mały i na odwrót, stosunkowo niewielka powierzchnia użytkowa i kubatura domu nie gwarantują niskich kosztów budowy. Podstawowe elementy, które mają wpływ na koszty realizacji projektu to:
- wielkość budynku (zwłaszcza powierzchnia zabudowy i wysokość budynku);
- prace ziemne i podpiwniczenie;
- kształt i rozpiętość dachu;
- zastosowane materiały budowlane i technologie;
- nietypowe detale architektoniczne;
- pracochłonność robót budowlanych.
Właściwie dobrana wielkość do potrzeb
Dom powinien być funkcjonalny i wygodny, ale bez przesady. Wiele osób ma tendencję wznoszenia domów "na wyrost". Dodatkowe pokoje i łazienki, większy salon, pozwalają odetchnąć z ulgą po wyrwaniu się z ciasnoty do momentu, kiedy trzeba to wszystko pomalować, umeblować, a przede wszystkim regularnie sprzątać. Każdy nadmiar generuje niepotrzebne koszty.
Warto się zastanowić na przykład nad tym, czy konieczne jest budowanie domu z podwójnym garażem jako integralną częścią budynku i czy nie wystarczy zamiast tego tańsza w budowie wiata garażowa. Roboty ziemne, głębokie wykopy, mocne ławy fundamentowe i podpiwniczenia mogą stanowić nawet około 20% całkowitych kosztów stanu surowego.
Dom bez podpiwniczenia jest tańszy w budowie i bardziej ekonomiczny w eksploatacji, gdyż piwnice stanowią dodatkową przestrzeń pochłaniającą energię niezbędną do ogrzania budynku. Prosta linia ścian i dachu oraz redukcja konstrukcji żelbetonowych (stropu i schodów) zachęcają do budowy domu parterowego lub z poddaszem niemieszkalnym na planie prostokąta, lub kwadratu.
Duża rozpiętość dachu wymaga solidniejszej więźby dachowej, a każde załamanie powierzchni oznacza dodatkowe koszty materiałów niezbędnych na pokrycie dachu. Załamania linii przegród zewnętrznych (ścian i dachu) wymagają lepszego docieplenia w celu uniknięcia mostków termicznych.
Oszczędność formy
Tani w budowie dom jest również oszczędny w swoim wyglądzie. Wszelkie ozdobne detale architektoniczne (kolumny, otwory okienne o wyjątkowym kształcie, wykusze, jaskółki, absydy itp.) to dodatkowe koszty materiałowe. Produkcja materiałów budowlanych jest produkcją seryjną i wszystko, co nietypowe musi być robione na indywidualne zamówienie, po znacznie wyższych kosztach.
W dodatku ekipa budowlana może mieć problemy z prawidłowym wykonaniem elementu, z którym nigdy wcześniej się nie zetknęła. Potrzeba na to przede wszystkim większych nakładów pracy, a to wydłuża cykl budowy i podnosi koszty robocizny.
Nowatorskie technologie wymagają specyficznych umiejętności od ekipy budowlanej, a to może oznaczać kłopoty ze znalezieniem wykonawcy w odpowiedniej cenie. Można szukać oszczędności na etapie zakupu materiałów budowlanych, a szczególnie materiałów wykończeniowych. Piękne i efektowne elewacje zewnętrzne i wewnętrzne, podłogi czy instalacje sanitarne można mieć, wykorzystując materiały o dużej rozpiętości cen, nie zawsze świadczące o różnicy jakości.
Typowym zjawiskiem jest zbyt niskie oszacowanie przyszłych kosztów budowy, a stosunkowo duża niedokończonych budów świadczy o tym, że przerosły one możliwości finansowe inwestorów.
Jednym ze sposobów uniknięcia tego problemu jest zakup gotowego projektu z kosztorysem obejmującym standardowe materiały budowlane i średnie koszty robocizny od etapu prac ziemnych do stanu surowego zamkniętego.